Ten wpis miał nosić inny tytuł. W końcu makaron to strasznie ogólnikowe słowo, a ja święcie wierzę, że kształt jedzenia (w tym wypadku kształt makaronu) wpływa na smak (w dzieciństwie wprowadziłam terror krojenia buraków do…
Z lenistwa powstają naprawdę dobre rzeczy. Ja dziś z lenistwa nie zrobiłam tarty na kruchym spodzie. Na samą myśl o zagniataniu ciasta bolała mnie głowa. Użyłam więc gotowego ciasta francuskiego. Wystarczyło je upiec, ułożyć na…
Przypomniało mi się ciasto z dzieciństwa. Ma tak idiotyczną nazwę, że aż się prosi, żeby wymyślić własną. No bo kto przy zdrowych zmysłach nazywa ciasto „żołądkowiec”. Przecież to od razu sugeruje jakieś problemy gastryczne, a…
Powinny być pączki, bo to przecież Tłusty Czwartek jutro, ale nie będzie. Od pączków wolę faworki, a smażyć nie będę żadnych, bo wiadomo, jak się zrobi to się zje, a i jednych, i drugich nie…
Sprawdzacie czasem etykiety na opakowaniach z przyprawami? Ja sprawdzam. I włosy na głowie stają mi dęba jak widzę te wszystkie E-tysiącpiećset, glutaminiany i inne laboratoryjnie brzmiące nazwy. Dlatego dziś prosty przepis na przyprawę do ziemniaków….
Tegoroczna zima mnie dobija. Jest ciemno i mokro. Jakby kończył się nie styczeń tylko listopad. W dodatku trzeci z rzędu. Aż się wychodzić z domu nie chce. W ogóle nic się nie chce. No może…
Zaczęło się od ochoty na leczo, skończyło na zupie. W smaku bardzo leczopodobnej. Prostej i szybkiej. Najdłużej zajęło mi obieranie papryki. Zastosowałam pomysł z internetu, który opisuję w Poradach. Zupa wyszła pyszna i zdrowa. Ze…
Te ciastka wyprowadziły mnie z równowagi. Miałam gorszy dzień i nie mogłam wychwycić idealnego momentu na wałkowanie ciasta – za długo w lodówce – kruszy się, za ciepłe – przykleja się do wałka. Powiedziałam nigdy…
Za późno na pieczenie pierniczków? Co za bzdura. Te na zdjęciu upiekłam 2 dni temu i już są miękkie. A dziś upiekę kolejne, bo pierniczki wyszły obłędne i znikają w zastraszającym tempie. A jeszcze mam…
Kompromis między apetytem a zawartością lodówki przynosi czasem zaskakujące efekty. Zrobiłam dziś zapiekankę, łącząc najpierw w głowie, a potem w naczyniu żaroodpornym to, na co miałam ochotę, a co w mojej bezgranicznej wyobraźni pasowało do…
Najnowsze komentarze